Tak, tak, to coś na końcu to ja.
Piszę notka na prośbę Niki, bo normalnie to nawet bym słowa nie napisała. Czemu? Bo nie mam o czym. No, ale kazano mi, to wykonuję.
Wstałam piętnaście minut po dziewiątej, bo położyłam się spać o dwudziestej trzeciej. Oglądałam Opowieści z Narnii, nawet fajne było. Co do filmów - zamierzam obejrzeć Salę Samobójców, ale pewnie na necie. Nie chciało mi się ruszyć z łóżka, więc leżałam jeszcze jedną czwartą godziny xd. A potem zgoniłam brata z komputera. Oczywiście - zdążył mnie uderzyć, nawrzeszczeć na mnie. Od tamtej pory tutaj siedzę i ściągam dodatki do Simsów 1. Czemu tej pierwszej, okropnej wersji? Bo dwójka i trójka nie działają, mam za starą kartę graficzną. Kiedyś mi chodziła dwójka, ale to było przed reinstalacją systemu. A potem klapa. Weronika i Wojtek chcieli mnie wyciągnąć na zdjęcia i szczerze - nie chce mi się iść. Źle się czuję, muszę lekcje odrobić itd.
Och, ale długi notek. Nie mam o czym pisać, więc kończę. Może edytuję tego posta, ale to potem.
" Spoza chmur i rzek
wyłania się nareszcie szara śmierć,
ostatni blok w naszym mieście.
I chociaż nie śpi tu nikt,
ktoś znowu z okna wyskoczył... "
~ happysad - Ostatni blok w mieście.
4 komentarze:
Bardzo długa notka, you know?
Buahaha. To ja cię wyciągnę na Salę Samobójców!
Wiem. c:
Aaaaale wiesz, że u nas w kinie nie ma? Bo sprawdzałam repertuar wczoraj.
Jest, jest. 25 bodajże.
Ale od piętnastu lat. ^-^
Prześlij komentarz